Bólu pleców można się pozbyć na różne sposoby, jednak nie zawsze się to udaje. Kinezjofobia dotyczy nawet 72% osób z bólem przewlekłym i znacznie utrudnia pozbycie się go. W tym wpisie dowiesz się czym ona jest, jak ją rozpoznać i co zrobić, aby wrócić do sprawności.
Kinezjofobia w bólu pleców - czyli co?
Kinezjofobia to duży, często przesadny lęk przed ruchem. Zwykle dotyczy czynności, która kiedyś spowodowała problem. Opisuje również strach przed ponownym urazem.
Aby lepiej to zrozumieć, wyobraź sobie, że kiedyś w trakcie podnoszenia czegoś z podłogi złapał Cię ból w plecach. Być może nie musisz sobie tego wyobrażać bo znasz to z autopsji.

Nie zagłębiając się w przyczyny tego bólu, pojawił się i niestety towarzyszy Ci już kilka miesięcy. Nie możesz się go pozbyć. Próbujesz wielu rozwiązań, jednak pomagają na chwile, bądź wcale.
Dzisiaj, również często dochodzi do sytuacji, w której musisz coś podnieść z podłogi. Więc wykonujesz czynność, która kiedyś zapoczątkowała problem.
Zwykle wygląda to tak, że boisz się to zrobić. Unikasz tego ruchu. Jeżeli już go robisz, to w trakcie niego odczuwasz większy ból niż zwykle. Kojarzysz ten ruch tylko z bólem. Od razu masz w głowie tamtą sytuację, gdy uderzył pierwszy raz.
Kinezjofobia w bólu pleców - wpływ na życie
Jeżeli chodzi o to, jaki wpływ na życie ma kinezjofobia, wydaje się to oczywiste. Otóż może wzrastać poziom niepełnosprawności, a codzienne możliwości ruchowe się pogarszają. Mowa tu np. o obowiązkach domowych, zawodowych czy rekreacyjnych.

Mówiąc o niepełnosprawności nie chodzi o to, że można skończyć na wózku, a raczej o BRAKU-PEŁNEJ-SPRAWNOŚCI.
Inny czynnik to zwiększona wrażliwość na objawy bólowe. Wracając do poprzedniego przykładu, osoba z kinezjofobią może odczuwać większy ból przy skłonie, niż osoba bez strachu przed tym ruchem.
Przede wszystkim jednak może wpływać na to, że problem bólowy utrzymuje się w czasie i ciężko się go pozbyć.
KInezjofobia w bólu pleców - jak to działa?
Wiedząc o co chodzi w kinezjofobii i jak może ona wpływać na Twoje życie, powiedzmy sobie również jak to w ogóle działa. W tym celu możemy się posłużyć terminem tzw. neurotagu.
Otóż w Twoim mózgu są miliardy neuronów. Każdy neuron może tworzyć połączenia z innymi neuronami w celu wysyłania sygnałów do określonych miejsc w ciele.

A mianem neurotagu, określamy sieć neuronów, mających związek z konkretną sytuacją, która wydarzyła się w Twoim życiu, lub wydarza się nadal.
Wróćmy do przykładu z bólem podczas schylania się, aby lepiej to zobrazować. Darek pracuje w magazynie, regularnie schylając się aby przenosić pudła.
Pewnego dnia szef zwrócił mu uwagę, że pracuje za wolno. Ten zestresowany zaczął wszystko robić szybciej, aż w pewnym momencie poczuł ból w plecach. Teraz za każdym razem kiedy pochyla się, odczuwa dyskomfort.

Połączenie utworzone między pochyleniem do przodu a bólem jest teraz wzmocnione w jego mózgu. Jego neurotag bólowy może wyglądać mniej więcej w ten sposób. Ruch: pochylenie do przodu w pozycji stojącej. Powiązane obiekty: pudła i szef. Stan emocjonalny: duży stres.
Jego mózg połączył kropki (a raczej tagi), aby nadać sens całemu doświadczeniu.

Ogólnie mówiąc, mamy jakieś informacje, które są wprowadzone do mózgu. Są to np. elementy poznawcze, takie jak wspomnienia, przekonania. Emocjonalne, np. strach i lęk. Oraz czuciowe, np. nocycepcja, zapach, słuch czy wzrok.
Zmienne te, tworzą Twoje neurotagi, które w efekcie dają jakiś wynik. Może nim być np. ból.
Dlatego zrozumienie, jak złożonym problemem jest ból i jak wiele czynników się na niego składa, może pomóc w zapanowaniu nad nim.
Właściwie każda czynność, którą wykonujemy w życiu ma swój własny neurotag. Przykładowo, jadąc do pracy, możesz jechać autostradą i zjeżdżać zawsze na 3 zjeździe. Robisz to pięć dni w tygodniu, aby tam dojechać.

W przypadkowy weekend, decydujesz się jechać tą samą drogą, ale musisz zjechać jeden zjazd wcześniej. To, co może się wydarzyć, to że w końcu nie zauważasz tego zjazdu i pojedziesz dalej tą samą trasą, którą zwykle jeździsz do pracy. Autostrada A4 i trzeci zjazd są tu częścią neurotagu drogi do pracy.
Kinezjofobia w bólu pleców - co robić?
A jak sobie z tym radzić? Najczęściej stosowaną techniką dzięki której możesz sobie poradzić z kinezjofobią, jest stopniowa ekspozycja na problematyczne ruchy, dzięki odpowiednim ćwiczeniom.
Zostając już przy zginaniu się, robić to można na wiele sposobów. Za pomocą łatwiejszych ustawień, które wciąż wymagają zgięcia, pokazujesz sobie, że nie ma się czego bać, wzmacniasz się w tym, stopniowo progresując, aż dochodzisz do pełnego ruchu, który kiedyś był największym strachem i problemem.
Oto kilka przykładowych ćwiczeń stopniowej ekspozycji, dla zgięcia kręgosłupa.
Inny element, mogący pomóc pozbyć się kinezjofobii, to zwiększenie wiedzy na temat problemu, z którym się zmagasz. Dzięki temu zmniejsza się katastrofizowanie, a wzrastają umiejętności radzenia sobie z nim.
Przez zwiększenie wiedzy mam na myśli pozyskiwanie informacji, na tematy chociażby takie, jak działa ból. Zmieniają się wtedy Twoje przekonania, samopoczucie czy pewność siebie. Zmniejsza się również ilość odczuwanego stresu, mogącego potęgować ból.

Niezależnie od tego, na jakim etapie jesteś jeżeli chodzi o świadomość, na czym tak naprawdę polega Twój problem lub poziom sprawności fizycznej, w HediUp możemy Ci w tym pomóc.
Odnosząc się do stopniowej ekspozycji, którą przed chwilą omówiliśmy, dopasujemy do Ciebie plan treningowy, uwzględniając Twoje potrzeby i możliwości.
Będziesz mieć możliwość mierzenia swoich postępów w czasie, co naocznie pokaże Ci jak zwiększa się Twoja sprawność.
Oprócz tego, szereg lekcji ułożonych chronologicznie, mających za zadanie zwiększyć Twoją wiedzę, na temat tego jak działa ból, co pomoże Ci zapanować nad nim.

U Piotrka tak było już jakiś czas temu. Dzisiaj już jest po problemie i udało się uniknąć operacji. Możesz również skorzystać z naszej pomocy, wypełniając ankietę na stronie.