Podczas bólu możesz doświadczać wielu niepomocnych myśli. W tym wpisie dowiesz się w jaki sposób mogą przeszkadzać, oraz co z tym zrobić. Dowiesz się tego na przykładzie Igora, jednego z członków naszej platformy, u którego informacje o tym jak przejąć kontrolę nad bólem oraz odpowiednie ćwiczenia odegrały kluczową rolę w pozbyciu się go po tym jak zmagał się z nim przez 6 lat.
Ból kręgosłupa w życiu Igora
Czy mógłbyś przybliżyć swoją historię do czasu dołączenia do programu?
Do momentu kiedy dołączyłem do programu, tak naprawdę zmagałem się z tym bólem przez długie lata. Bardzo długie lata. Generalnie mój problem wynikał głównie ze wzorców ruchowych - tak do tej pory to rozumiałem i wtedy też tak to rozumiałem. Ból był przewlekły, wracał, czasem znikał, natomiast nie mogłem znaleźć jego przyczyny. Przeszedłem przez kilku fizjoterapeutów i ostatecznie znalazłem się tutaj.
Ból kręgosłupa a niepomocne przekonania - przykłady
Zanim dalej z historią Igora, powiedzmy sobie jak mogą brzmieć inne niepomocne myśli i przekonania. Na stronie międzynarodowego stowarzyszenia badań nad bólem możemy się dowiedzieć o takich jak to, że ból jest dokładnym wskaźnikiem uszkodzenia ciała.
Czyli mamy jakąś kontuzję, coś się uszkodziło, boli nas - a jak się zagoi, to ból ustąpi. No niestety nie. Ból jest złożonym zjawiskiem i wiele czynników psychologicznych i społecznych może powodować, że ból pozostanie, mimo że uszkodzona tkanka się zagoiła.
Inny przykład to chociażby postrzeganie badań obrazowych jako konieczność, w celu zdiagnozowania przyczyny bólu i ukierunkowania planu leczenia. Tu należy pamiętać, że to co zobaczymy na obrazowaniu, niekoniecznie musi wskazywać na przyczynę bólu. To znaczy, że możesz mieć przykładowo przepuklinę, ale to nie ona musi być problemem.
Istnieje bowiem coś takiego, jak bezobjawowe zmiany w ciele, które podobnie jak siwe włosy czy zmarszczki na skórze, są zwykłym efektem starzenia się. Tak więc przepuklina może powodować objawy, lub nie.
Teraz wyobraź sobie, że poddajesz się operacji przepukliny, myśląc, że to rozwiąże Twój problem, a efekt jest taki, że ból jest taki sam albo i gorszy. Średnio, co? Przykre, ale niestety się zdarza.
Oczywiście nie jest tak, że badania obrazowe są całkowicie bez sensu. W określonych przypadkach są wręcz wymagane. Problem jest taki, że są nadużywane. W tych odcinkach możesz dowiedzieć się więcej na ten temat.
Kolejny przykład niepomocnych myśli, to że obciążenie jest szkodliwe dla naszego kręgosłupa. Niestety, często można się z tym spotkać, gdzie prawda jest odwrotna. Nasz kręgosłup wręcz potrzebuje być obciążanym, aby być zdrowym.
Inne, typowe przykłady to chociażby to, że w przypadku bólu należy unikać aktywności i odpoczywać oraz to, że naturalne różnice w budowie naszego ciała powodują ból. Mówimy tu o czymś takim jak lekkie różnice w budowie miednicy, różnica w długości nóg, itp.
Ból kręgosłupa Igora - ciąg dalszy historii
Wróćmy do Igora i dowiedzmy się więcej jak to u niego wyglądało.
Odkąd zaczęliśmy pracować nad moimi problemami, zmieniło się sporo. Zwłaszcza odczuwanie bólu i podejście do niego. Dla mnie game changerem było zrozumienie tego, że głowa najwięcej mi pracowała przy tym. Zwłasza pamiętam kiedy przerabialiśmy to, że przy przewlekłym bólu, powód bólu a uczucie bólu zaczyna się rozjeżdżać wraz z kolejnym tygodniem. Zwłaszcza jeżeli jest to powyżej chyba 3 miesięcy. Zdałem sobie sprawę, że u mnie też to tak trochę jest i wtedy doszło do mnie nawet, że stres mocno nasilał ten ból. Czyli już nie szukamy fizycznie, gdzie ja sobie wyobrażałem, że “coś tam się psuje cały czas” tylko doszliśmy do momentu, w którym stwierdziłem, że to faktycznie może być głowa. W momencie kiedy nad tym popracowałem, to rozumiem jako największy czynnik, który pomógł. Plus to, że wzmacnialiśmy odpowiednio całe ciało, a zwłaszcza tam, gdzie wymagane było wzmocnienie.
Ból kręgosłupa a niepomocne myśli - skąd się biorą?
Przejdźmy teraz do tego, skąd mogą się brać takie niepomocne myśli. Otóż najczęściej oparte są one na wcześniejszych doświadczeniach, interpretacji objawów oraz dostarczonych informacjach. O ile pierwsze dwie nie budzą zastanowienia i wątpliwości, tak nad 3 przyczyną możemy się na chwile zatrzymać.
Dostarczone informacje na temat problemu to bardzo istotna kwestia, pod kątem tego, skąd czerpiesz informacje na dany temat. Zderzając się z poradami, które nijak mają się do prawdy, ciężko jest nie stwarzać sobie w głowie przekonań, które wpłyną na Ciebie bardziej krzywdząco niż wspierająco..
Problem jest obecny, a jak możemy przeczytać w pracy Stechell i wsp. z 2017 roku, najczęściej takie niepomocne informacje uzyskujemy u bliskich oraz od niektórych pracowników służby zdrowia. Swoją drogą, u Igora nie było inaczej.
Jak chodziłem po fizjoterapeutach, to każdy powtarzał, że to są słabe głębokie mięśnie brzucha. 5 fizjoterapeutów Ci to powtarza. Niektórzy naprawdę mogliby być autorytetami - jeden zwłasza, znany z YouTuba, ma ogromne ilości wyświetleń, jest dobry z tego co wiem - i się okazuję, że to nie działa. Ty się zafiksowujesz na to, że to musi być to, piz*asz te mięśnie i się okazuję, że to g*wno daje.
To, że pracownicy służby zdrowia mogą być źródłem takiego myślenia, jest powodem do niepokoju. Daje nam to informacje, że warto konfrontować swoje przekonania z dowodami naukowymi, aby sobie nie szkodzić.
Jak możemy przeczytać we wcześniej wspomnianym badaniu “Doszliśmy do wniosku, że pomimo ciągłych prób zmiany przekonań o bólu na bardziej złożone czynniki biopsychospołeczne, większość osób z bólem pleców trzyma się tradycyjnej, biomedycznej perspektywy przyczyn biomechanicznych. W związku z tym często postrzegają swój stan jako bardzo negatywny.”
Konsekwencje są tutaj niestety oczywiste. Może to prowadzić do zwiększonej zachorowalności i utrzymywania się bólu przez dłuższy czas. A w przypadku Igora jak już wiesz było to 6 lat.
Podsumowanie + rozwiązanie
Podsumowując, jak widzisz, osoby w bólu mają swoje oczekiwania, przekonania i myśli. Mogą być one pomocne lub nie. Warto mieć to na uwadze i w momencie gdy zauważasz u siebie podobne, które mogą Ci zaszkodzić, powinno się je zmieniać, chociażby dzięki edukacji na ich temat.
Edukacja, czyli proces przekazywania informacji przy użyciu wcześniej zaplanowanych i ustrukturyzowanych technik. U nas w HediUp, poza ćwiczeniami, kładziemy na to duży nacisk w pierwszych etapach, co jak widzisz po Igorze wpływa na lepszy powrót do zdrowia.
Jeżeli chcesz skorzystać z naszej pomocy, opowiedz nam o swoim problemie, wypełniając ankietę na stronie.